Czerwiec 14, 2019

GUCCI FALL 2018 PRET-A-PORTER

GUCCI? KTO TO?

Gucci jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych domów mody świata. Pomijając łatwe do rozpoznania kreacje, dom mody pod przewodnictwem Alessandra Michele często zaskakuje, przez co wpisał się do kanonu mody. Dziś na ruszt wlatuje jesienny pokaz ready-to-wear z roku 2018.

1     2     3     4

Gucci? A na co to komu?

Czym różni się Gucci od innych domów mody? Uparcie traktują motywy typowo haute couturowe jako gotowe do ubioru. Czy się zgadzam z tą filozofią? Nie do końca. Jestem fanem mody wysokiej, więc obniżanie jej do ready-to-wear jest „niewygodne”. Logicznym byłoby zrobienie w odwrotną stronę, wyniesienie mody niskiej do wysokiej ale jest to coś co już było robione wiele razy i straciło swoją wyjątkowość. Tym pokazem Gucci próbuje pokazać za naturalne obniżenie rangi haute do preta, ale w mojej opinii, to jeszcze nie to.

5     6     7     8

Gucci? Dlaczego?

Pomimo dyskusyjnego tematu haute/pret, Gucci pozostaje tym czym jest. Pojawia się ikoniczny, czerwony wąż. Pojawia się też fanaberia wyciągnięta z alternatywnej Rosji. Kwieciste wzory przypominające ludowe hafty w połączeniu z bufiastymi rękawami kurtki obszytej obrusową koronką i naszytym NY na piersi jest typowym dla Gucci przepychem. Wgryzienie się niskiego obcasa w realia brudnego i niezbyt wyszukanego społeczeństwa wygląda momentami na zbędny.

9     10     11     12

Gucci? Modą tylko wysoką?

Spójrzmy prawdzie w oczy: cała kolekcja jedyne co ma do pret-a-porter to „motywy” uliczne, typowa dla płaszcza krata, czapki baseballówki, kominiarki. Jeszcze jedną rzeczą, którą można dostrzec w kolekcji to brak powiązań, który jest w haute couture. Haute opowiada jakąś historię, kolejność kreacji ma znaczenie. W pret- a-porter nie ma fabuły. Każdy kolejny kostium jest absolutnie oderwany od poprzedniego.

13     14     19     17

Gucci? O mnie?

W moim odczuciu, tym pokazem Gucci chciało powiedzieć „bądź dumny kim jesteś, skąd pochodzisz” co widać nie dość, że w motywach narodowych typowych dla bliskiego wschodu Europy, to w udziwnionych i wyjątkowych dodatkach, takich jak głowy modeli czy dodatkowe oko na czole. „Bądź dumny CZYM jesteś” wydaje się od zawsze być motto Gucci.

Kwiecień 16, 2019

JEAN PAUL GAULTIER S/S 2007 HAUTE COUTURE

Joanna de Arc świata mody

Jean Paul Gaultier jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych francuskich projektantów, szczególnie w kategorii mody haute couture. Jedną z najbardziej kontrowersyjnych kolekcji było wiosna/lato z 2007 roku. Pokaz był na językach wszystkich, mówiono o nim w samych superlatywach, jednak opinie zawsze były skrajne – jedni z pasją go potępiali, drugich zostawiał w niemal religijnej ekstazie; adekwatnie do tematyki kolekcji. Ubrania inspirowane motywami chrześcijańskimi poruszyły światem mody w posadach.

1     2     3     nowe 4

Szczerze mówiąc pokaz zaczyna się nieinteresująco, absolutnie nie przypomina to haute couture do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni. Pomimo nietypowych ozdób nie ma do czego przykuć uwagi: kolory są nudne, nie ma dodatków.

4     5     7     nowe 8

Z biegiem czasu kreacje stają się coraz mniej generyczne. Pojawia się asymetria, bogatsze zdobienia oraz bardziej znane modelki takie jak Dita von Teese czy Anja Rubik. Czuć, że pokaz dopiero się zaczyna, i że jest to tylko przedsmak tego, co jeszcze zostanie pokazane.

6

Nagle pojawia się Jessica Stam w niezaprzeczalnie najbardziej rozpoznawalnej kreacji Jeana Paula Gaultiera. Budząca kontrowersje symbolika (pomimo wciąż niezbyt wyjątkowego kroju) obiegła media wzniecająca oburzenie wielu osób. Ale tyle ile oburzonych, tyle zachwyconych tą groteskowością.

8     9     10     nowe 13

Wejście Jessici nadało nowego tempa pokazowi. Kreacje w kwestii symetrii pozostają niezmienione, ale pojawiają się bardziej tematyczne dodatki oraz kolorystyka. W oczy szczególnie rzucają się charakterystyczne „aureole”.

11     15     16     18

W tym momencie pokazu nie ma już wątpliwości co do tematyki. Motywy witraży, „święte serca”, kolorystyka, która na myśl przywodzi letnie niebo.

20     22     19     24

Ostatnie kreacje są coraz bardziej odważne. Kostium, w którym wychodzi Anja Rubik jest bardzo wyzywający jak na pokaz motywowany tematyką chrześcijaństwa. Pokaz zamyka Eugenia Volodina, trzymająca liść laurowy. Nietrudno zauważyć, że należnie należy wręczyć Gaultierowi symbol zwycięstwa.

Pisząc wprost, jest to mój ulubiony pokaz wszech czasów. Sam Jean Paul Gaultier jest moim ulubionym projektantem, więc obok żadnego z jego pokazów nie przejdę obojętnie. Uważam go za lidera w haute couture i raczej szybko się to nie zmieni. Mało kto jest w stanie go dogonić.

Kwiecień 01, 2019

DIOR S/S 2004 HAUTE COUTURE

Egipt w centrum Nowego Jorku

Pokaz zaczyna się od egipskich ciemności i pojedynczej, dumnie stojącej na wybiegu sylwetki. Zapala się światło. Modelka w wyraźnej agonii zaczyna kroczyć po chodniku. Setki ręcznie przyszywanych złotych blaszek rozświetla całe pomieszczenie. Od pierwszego kostiumu widać potęgę konceptu, kierującym domem mody Christiana Diora. Od samego początku cały Dior mówi on do osoby oglądającej „To MOJE dzieło i zamierzam pokazać, ile to dla mnie znaczy”.

christian-dior-spring-2004-couture-00010h-erin-oconnor         diors2004hc-01

Jednak pokaz na temat

W każdym kolejnym stroju wybija się przepych i bogactwo oddanej rzeczywistości: masywne kolczyki przedstawiające skarabeusze, bogato zdobione maski faraonów, maski personifikujące egipskie bóstwa, m. in. Anubisa. Do głowy przychodzi porównanie z kolekcją Chanel motywowaną starożytnym Egiptem, która, oglądając te arcydzieła, wydaje się zwyczajnie biedna i niechlujna. Ale nie można się temu aż tak dziwić, biorąc pod uwagę, że była to jedna z ostatnich kolekcji spod ręki Lagerfelda. Po całym wkładzie w świat mody i po wszystkich rewolucjach, które przeprowadził, nie można oceniać go przez pryzmat nie tyle co porażki, co po prostu braku zwycięstwa.

christian-dior-spring-2004-couture-00050h-valery-prince         christian-dior-spring-2004-couture-00100h-liya-kebede

Egipcjanie byli fanami figur geometrycznych, and it shows.

Po pokazie mitologicznej fantazji projektanta, pojawiają się kształty geometryczne. Od góry – kwadratowe fryzury, złote trójkąty ustawione w sześciokąty, srebrne prostokąty. Pomimo monotematyczności, kolekcja się nie nudzi. Ciągle otrzymujemy nowe wrażenia, odkrywamy na nowo pokazany przez Galliano świat. Pojawiają się mumie, Kleopatry, potężnie bufiaste suknie niczym z baśni. Czuć pustynny przepych. W każdym stroju, w każdym postawionym kroku. Wszystko na pierwszy rzut oka inne, zlewa się w jedną całość, która pozostaje świeża w pamięci jeszcze długo.

christian-dior-spring-2004-couture-00120h-nadejda-savcova         christian-dior-spring-2004-couture-00160h-ekaterina

christian-dior-spring-2004-couture-00240h-monica-vaughan         christian-dior-spring-2004-couture-00220h-jade-parfitt

Na sam koniec wychodzi John Galliano. Poważny, dumny, oddzielony od świata, który właśnie zaprezentował. Cały pokaz jest pytaniem „jak daleko można zajść z modą?” Okazuje się, że daleko. W tym wypadku, nawet dalej. Pokazano, jak małe znacznie ma sama modelka, w porównaniu do stroju, który prezentuje. Konceptualizm widocznie, i bardzo dobrze, dominuje nad indywidualizmem.

Cały pokaz wpisał się do kanonu kultury świata mody. Każda osoba, która ma jakiekolwiek rozeznanie w tych realiach, na pewno słyszała o ikonicznym pokazie z 2004 roku, początku nowej fali Haute Couture’u. To właśnie między innymi ten pokaz ukierunkował świat w stronę konkretnego designu zarówno w modzie jak i projektowaniu przestrzeni (powrót do przepychu, być może nie tak widoczny w Polsce, teraz przechodzi spadek i przemianę w minimalizm).